Wczoraj przechodziłem koło Placu Szczepańskiego, na którym odbywała się radosna, tęczowa, imprza ruchu LGBT. Z kolorów tęczy przeważały czarny i niebieski - co widać na zdjęciach. Samych uczestników festynu nie dostrzegłem, bo nie było ich widać spoza rosłych funkcjonariuszy prewencji, którzy w pełnym umundurowaniu i z bronią pilnowali, by nikt nie mógł się przyłaczyć do tego radosnego tłumu.
Mogę więc tylko przypuszczać, że tak niechętni całej reszcie Krakowian uczestnicy, przynajmniej dobrze się bawili we własnym gronie. Ciekwe tylko za czyje pieniądze, bo chyba nie nasze. Wszak miasto musi likwidować szkoły i podwyższać opłaty. Skąd więc wzięło by tyle "kasy" na te setki funkcjonariuszy i benzynę do dziesiątków samochodów, które jeździły dookoła ?
A może te opowieści o finansowej zapaści naszego państwa, do której miała doprowadzić Platforma Obywatelska, są mocno przesadzone ? Wszak - jak widać na załączonych obrazkach - na niektóre rzeczy nasi rządzący jeszcze mają. :)